Komentarze: 0
Znowu żałożyłam bloga. starego skasowałam bo mnie denerwował. Od tamtego czasu minęło ok 3 miesiące. W tym czasie moje życie obróciło sie o 360 stopni. Zaczęło się od tego, że trafiłam na rynek we wrocławiu, mieście w którym mieszkam. Poznałam ludzi, zaczęłam pić alkohol, brać psychotropy( to już na szczęście za mną). Najgorsze jest to,że wciągnęłam w to moją przyjaciółkę. Ale my zawsze byłyśmy razem. Poznałam faceta. Mariusza. Byłam z nim i bardzo go pokochałam. Zerwaliśmy bo mnie zdradzał. Wtedy w moim życiu pojawił sie Sławek. Też jest z RYnku. Żyje na ulicy. Byłam z nim ok2 miesiące. Pierwszy facet z którym spałam. Nie jesteśmy już razem. Będziemy razem, ale na to trzeba trochę czasu. Skomplikowane to. Mam tam też dwoje przyjacioł którym ufam. Leszek i Jurek. Leszek poszedł na 2 miesiące siedziec. Jurek umiera. Wczoraj była u niego karetka. Dają mu już najwyżej tydzień. Marskość wątroby. Nie chce,żeby mnie zostawił. Ludzie odchodzą. Byłam wczoraj na Dworcu Centralnym. Szukałam Tomka. Kolesia którego kidyś bardzo lubiałąm. Wpiprzył sie w rynek i marzył,żęby już z tym skończyc. Skończył.... na Berzie. Nie znalazłam go. Narazie tyle. Aha. Najważniejsze. Mam 15 lat. To powie wam wszystko.